piątek, 27 marca 2015

Pociecha człeka po bolesnym upadku:






Choć ciężko mi przełknąć tę jawną świata kpinę...
Nie zginę! Nie zginę! ZA NIC NIE ZGINĘ! -
- zamachnął się z nagła ręką, pijany szalenie. 
Spadł ze stołka. Posadzka wydarła zeń ostatnie tchnienie. 

niedziela, 8 marca 2015

Początek końca.




Trzy świetliste słońca zgasły.
Na każdym z nich
Ogniste owce pasterzy pasły. 

Trzy owce, trzech pasterzy. 
Trójgłosem się ozwali. 
Ktoś czas końca odmierzył.

Wieszczył wieszcząc w niewiedzy. 
Padł trupem klęskę dostrzegając.
Nikt nigdy nie uwierzył.

Trzy boskie cnoty.
Wiara, nadzieja, miłość.
Dziś pasma otchłań zgryzoty. 

Zatliły się i zgasły.
Trzy słońca, trzy cnoty.
Zatliły się i zgasły.